Do miasta przychodzi poranek, droga pusta na chodniku rzadcy przechodnie w jesiennych promieniach słońcaDo miasta przychodzi poranek, droga pusta na chodniku rzadcy przechodnie w jesiennych promieniach słońca
Niebo odbija się w nieskończoność w lustrzanych oknachNiebo odbija się w nieskończoność w lustrzanych oknach